Przyszedł czas podsumowań, przed Wami krótka lista kosmetyków, które z dużą przyjemnością stosowałam w tym roku i które skradły moje serce. W ciągu kilku ostatnich miesięcy moja kosmetyczna kolekcja znacznie się zmniejszyła. Ale nie żałuje tego, używam tylko kosmetyków które dobrze mi służą i wiem że mi nie zaszkodzą. No to zaczynamy.
PIELĘGNACJA
Z czasem nauczyłam się, że oczyszczanie twarzy musi być dokładne, ale nie agresywne. Zrezygnowałam z mocno oczyszczających żeli na rzecz preparatów mniej inwazyjnych, ale równie skutecznych. Przed myciem całą twarz dokładnie oczyszczam z makijażu za pomocą płynu micelarnego lub ojejku. Następnie dokładnie rozprowadzam żel i myje twarz za pomocą specjalnej szczoteczki soniczej - dokładny jej opis znajdziecie tutaj klik. Bardzo dokładnie spłukuje twarz minimum 10 chluśnięć, może to brzmi trochę dziwnie, ale spróbujcie a zarobaczycie różnice. Ponoć Azjatki wykonują 100 chluśnięć, ale dla mnie to już przesada
To mój specjalista od zadań specjalnych w kilka dni potrafi rozprawić się z podskórnymi pryszczami. Zawsze dbam o to aby był w mojej łazience. Możemy go kupić w dwóch stężeniach 5% i 10% - ja zawsze wybieram wersje bardziej skoncentrowaną. Aplikuje go punktowo głównie na noc, ponieważ nie nadaje się pod makijaż i jest widoczny na twarzy. Produkt dostępny tylko w aptece.
Czarna maska węglowa
To zdecydowanie moja ulubiona maska. Stosuje ją raz w tygodniu, a efekty są widoczne od pierwszego użycia. Przede wszystkim rozjaśnia i rozświetla skórę, doskonale sprawdza się przed wielkim wyjściem. Oczyszcza pory, pomaga pozbyć się zaskórników. Przy stosowaniu należy omijać delikatne okolice wokół oczy. Maska po aplikacji zastyga jakieś 20 minut, jej ściągnie z twarzy nie należy do przyjemnych, czasem jest bolesne, ja już jestem do tego przyzwyczajona i nie zwracam na to większej uwagi Już niedługo na blogu pojawi się dłuższa recenzja tego produktu. Maska jest już dostępna w kilku polskich drogeriach internetowych, mamy wiec pewność co dokładnie znajduje się w opakowaniu.
Masaż twarzy
Nie jest to oczywiście produkt, ale ta czynność ma tak pozytywny wpływ na moją skórę, że musiał się tu znaleźć. Wystarczy poświęcić 2-3 minuty, by po kilku tygodniach zobaczyć różnicę. Nasza cera będzie sprężysta, jędrna a dzięki pobudzonemu krążeniu skóra lepiej się regeneruje. Jeśli masaż jest regularny będzie przeciwdziałał powstawaniu pierwszych zmarszczek, i na dłużej zachowamy młodzieńczy wygląd. Do takiego masażu zachęcił mnie filmik Lisay Eldridge, znanej Brytyjskiej wizażystki.
Mam zupełnie inną skórę, a maść Benzacne wiele lat temu stosowałam (gdy byłam nastolatką), niestety u mnie się nie sprawdziła. Ale fajny pomysł na "oskary", chyba powinnam rozdać moje i może się przydadzą osobom z suchą skórą? :-)
OdpowiedzUsuńJa dawno już nie jestem nastolatką ale jako posiadaczka cery tłustej często po niego sięgam. Chętnie poznam Twoje kosmetyczne oskary.
UsuńMiałam tę emulsję do mycia twarzy Cetaphil i jest to mój wielki ulubieniec!
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńNiczego nie znam ale tą maskę juz od dawna mam ochotę wypróbować .
OdpowiedzUsuńoj koniecznie, myślę że będziesz zadowolona.
UsuńEmulsję Cetaphil uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńwitam w klubie miłośniczek :-)
UsuńMaska węglowa mnie zaciekawiła! musze poszukac jej w internetowych drogeriach, Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńDostępne są również małe jednorazowe próbki - polecam przed zakupem całej tubki.
Usuń