Ferie zimowe coraz bliżej, to doskonały pretekst aby spędzić aktywnie kilka dni i uciec od smogu. Ja od lat wybieram narty. Wybór odpowiedniego ubrania nie jest zbyt łatwy. Dla mnie takie ubrania mają spełniać dwa warunki: utrzymywać komfort termiczny i być wygodne. Oczywiście wygląd nie jest dla mnie bez znaczenia, ale w tym przypadku to sprawa trzeciorzędna.
Przejdźmy do kurtek, wybierając swoją zwróćmy uwagę na dwa parametry: oddychalność i współczynnik wodoodporności. Pierwszy z nich określa ilość odprowadzanej wilgoci na zewnątrz, wartości tego parametru wahają się od 1000 do około 25000 g/metr kw./24h. Współczynnik odporności im większy, tym mniejsze prawdopodobieństwo że kurtka nam przemoknie.
- wartość membrany 3000-5000 ochrona przed umiarkowanymi opadami
- 5000 - 10 000 mm tzw normalny deszcz i opady śniegu
- 10 000 - 20 000 i więcej taka wartość ochroni nas nawet przed największym deszczem.
Dodatkowe elementy które nie są niezbędne, ale ułatwią nam życie:
- kieszeń na karnet - to wspaniałe rozwiązanie dla zapominalskich i roztrzepanych osób jak ja
- kieszenie zewnętrze - ja mam zawsze masę rzeczy ze sobą i oczywiście wszystkie uważam za absolutnie, niezbędne: telefon, pomadka ochronna, pieniądze czasem kluczyki
- intensywny kolor - poza walorami estetycznymi intensywny kolor gwarantuje nam to, że będziemy na stoku doskonale widoczni dla innych narciarzy, niektóre kurtki lub spodnie narciarskie wyposażone są w odblaski, to niezwykle praktyczna sprawa gdy lubimy jazdę po zmroku
Spodnie
Wybierając spodnie narciarskie zwracamy uwagę na te same parametry które wymieniłam przy kurtach. Poza tym radze zwrócić uwagę na to czy spodnie mają nogawki z ochraniaczem śniegowym. Śnieg co chwilę wdzierający się pod spodnie może zepsuć nam całą radość z jazdy. Aby na bieżąco regulować cyrkulacje powietrza przydatne będą wywietrzniki. To nic innego jak otwory w spodniach rozpinane za pomocą zamka. Szerokie nogawki spodni ułatwią nam nakładanie i ściąganie butów narciarskich. W wielu modelach spodni narciarskich są szelki, których ja osobiście nie cierpię, nie wiedzę żadnych plusów tego elementu, ale to już kwestia własnych upodobań.
Ja osobiście większość swoich rzeczy na narty mam z 4F lub z Outhorn (marka OTCF)
OdpowiedzUsuńi jestem zadowolona. :) choć przy większym mrozie powyżej -14 stopni zawiodły mnie skarpety
i muszę chyba zainwestować w jakieś z wełną z Merynosów ...
Mężowi właśnie wpadła w oko fajna hurtownia odzieży męskiej, a ja dalej szukam zestawu na stok dla siebie :( dobrze, że sprzęt już mamy!
OdpowiedzUsuńŻeby narty sprawiały przyjemność na stoku trzeba być ciepło ubranym. Jedni wybierają styl Cebulki, ja podobnie jak Ty od kilku lat stosuję termoaktywną bieliznę która sprawdza się świetnie i mogę ją polecić każdemu.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać aż pojadę na narty <3 Już tydzień temu odwiedziłam sklep snowboardowy i mam upatrzone wszystko :D. Taką różową kurtkę, seledynowe spodnie :D Będzie kolorowo na stoku.
OdpowiedzUsuńWłaściwy ubiór na stoku jest niezbędny jeśli chcemy czuć się komfortowo na stoku. Sam dopiero w tym roku kupiłem sobie pełen komplet odzieży na stronie https://www.snowshop.pl/ i za tydzień ruszam na stok testować. Nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuń