Przyznam się bez bicia - kupiłam przez pomyłkę byłam pewna że to krem. Już dawno pogodziłam się z tym, że żaden kosmetyk nie zmniejszy porów, może co najwyżej zmniejszyć ich widoczność nic więcej. Dlatego na początku serum stosowałam sporadycznie i nie zauważyłam żadnego efektu. Uznałam jednak, że taka recenzja nie była by zbyt uczciwa, dlatego serum zaczęłam stosować regularnie, rano i wieczorem przez około 3 tygodnie.
czwartek, 12 stycznia 2017
wtorek, 10 stycznia 2017
Jak ubrać się na narty? Ciepło, wygonie i ładnie!
Ferie zimowe coraz bliżej, to doskonały pretekst aby spędzić aktywnie kilka dni i uciec od smogu. Ja od lat wybieram narty. Wybór odpowiedniego ubrania nie jest zbyt łatwy. Dla mnie takie ubrania mają spełniać dwa warunki: utrzymywać komfort termiczny i być wygodne. Oczywiście wygląd nie jest dla mnie bez znaczenia, ale w tym przypadku to sprawa trzeciorzędna.
czwartek, 5 stycznia 2017
Gdy za oknem mróz - czyli pielęgnacja skóry zimą.
Zima to nie jest łatwy okres dla naszej skóry, biedna musi borykać się z wieloma przeciwnościami. W mieszkaniach kaloryfery i powietrze suche jak pieprz, a na zewnątrz siarczysty mróz i silny wiatr. Ten tydzień ma być rekordowy jeśli chodzi o minusowe temperatury, aby naszej cerze było lżej warto pamiętać o kilku zasadach.
wtorek, 3 stycznia 2017
Kosmetyczne Oskary
Przyszedł czas podsumowań, przed Wami krótka lista kosmetyków, które z dużą przyjemnością stosowałam w tym roku i które skradły moje serce. W ciągu kilku ostatnich miesięcy moja kosmetyczna kolekcja znacznie się zmniejszyła. Ale nie żałuje tego, używam tylko kosmetyków które dobrze mi służą i wiem że mi nie zaszkodzą. No to zaczynamy.
PIELĘGNACJA
niedziela, 1 stycznia 2017
Książkowe podsumowanie roku
Ten rok w literaturze nie był zbyt burzliwy, nie dokonałam żadnego literackiego odkrycia. To wcale nieznaczny, że nie przeczytałam nic ciekawego. Jeśli jesteście ciekawi jakie książki zrobiły na mnie wrażenie w 2016 roku to zapraszam.
Witold Szabłowski - Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia
Doskonały reportaż o ludziach którzy w obliczu nieludzkiego okrucieństwa nie odwrócili wzroku, próbowali ocalić cudze życie, niejednokrotnie ryzykując własne. Witold Szabłowski stworzył reportaż niezwykły, daje czytelnikowi pełny obraz sytuacji politycznej i społecznej w latach 40-tych na Wołyniu. Dzięki tej lekturze rozumiem więcej, choć ciągle nie mogę uwierzyć że człowiek jest zdolny do takich potworności. Ktoś napisał, że ta książka powinna być szkolna lekturą - absolutnie się z tym zgadzam. Gorąco polecam wszystkim, choć to nie jest łatwa lektura. Kiedy przewracamy ostatnią stronę zostajemy z jednym pytaniem - dlaczego? I pewnie na to pytanie nigdy nikt nam nie odpowie. Książka jest doskonałym dopełnieniem filmu "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego, który z uwagi na pewnie ograniczenia nie mógł na ekranie zawrzeć wielu informacji.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)