Już niebawem bo 2 marca święto dla wszystkich miłośników kina. Nie ukrywam, że co roku te nagrody wzbudzają we mnie ogromne emocje. Robię co tylko możliwe aby zobaczyć wszystkie filmy nominowane przynajmniej w kategorii najlepszy film. Jeśli jesteście ciekawe który z nominowanych filmów jest moim faworytem zapraszam do lektury.
American Hustle - aktorsko rewelacja z przyjemnością patrzy się na głównych bohaterów. A wśród nich same gwiazdy Christian Bale - z łysiną i około 30 kilogramową nadwagą - nie do poznania, Amy Adams, Bradley Cooper, i oczywiście wspaniała Jennifer Lawrence. Do tego mamy kostiumy i muzykę które idealnie oddają klimat końcówki lat 70. W zasadzie wszystko jest idealnie, pasuje, no po prostu gra, ale ta cała sensacyjna strona filmu mnie nie wciągnęła, może nawet znudziła? Mam bardzo mieszane uczucia...
Grawitacja film chyba nie trafił do mojej wrażliwości. Technicznie wspinały efekty niesamowite, wygląda to tak jakby cała ekipa poleciała w kosmos nakręciła wszystko i wróciła na ziemię. Niestety jak dla mnie to jedyny plus tego filmu. Może to dlatego że nie przepadam za Sandrą Bullock.
Witaj w klubie - czyli prawdziwe oblicze przemysłu farmaceutycznego USA w latach 80, oraz człowieka który pomimo nieuleczalnej choroby postanowił z tym walczyć, no i nieco zarobić. Matthew McConaughey pokazał co potrafi, po serii lekkich komedyjek przyszedł czas na dojrzałą rolę. Temat bardzo "oskaro- dajny" czyli śmiertelna choroba, problem akceptacji społeczeństwa i mniejszości seksualne - to zdecydowanie mój Oskarowy faworyt. Trzeba tu wspomnieć o postaci granej przez Jareda Leto jako transseksualista wypada znakomicie mam nadzieje że i on zgarnie statuetkę.
Ona - niezwykły film trochę śmieszny, trochę smutny trochę melancholijny. Zostawia widza kilkoma pytaniami na które musi sam sobie odpowiedzieć. Joaquin Phoenix jak zawsze sprawdził się idealnie, w roili zagubionego, nieszczęśliwego, pisarza cudzych listów, który własnie finalizuje swój bardzo bolesny rozwód. Polecam gorąco !!!
Sierpień w hrabstwie Osage - Boże broń od takiej rodzinki. Mamy tu demoniczną matkę uzależniona od leków, trzy siostry jedna w trakcie rozwodu, druga z nową i mocno podejrzaną miłością, oraz trzecią starająca uwolnić się z pod wpływu toksycznej matki - a to dopiero początek!
Plejada gwiazd na tak małej powierzchni może być szkodliwa, w filmie zobaczymy m.in: Meryl Streep, Julie Roberts czy Ewana McGregora (znajdzie się taż gratka dla fanów serialu "Sherlock").
Ale tak naprawdę to bardzo gorzka opowieść rodzinna. Ludzie którzy, gdyby nie to że są spokrewnieni, nigdy nie spędzili by ze sobą dłużej niż 5 minut. Rodzinne sekrety, pieczołowicie skrywane latami, nagle wypływają na powszechnienie i ma to katastrofalne skutki dla wszystkich.
Ufff sporo tego a to dopiero połowa. A czy wy miałyście okazje widzieć któryś z tych filmów? Jestem bardzo ciekawa waszych opinii.