Naładowana pozytywną energią słoneczną wracam po urlopowej przewie. Ale tematyka jak najbardziej wakacyjna. Mam dla was recenzje kremu matującego kremu do twarzy SPF 50+ z firmy Ziaja. Wybrałam tak wysoki filtr ponieważ już jakiś czas temu zauważyłam, że moja cera reaguje na słońce sporym wysypem.
Produkt umieszczono w poręcznej tubce o pojemności 50 ml, można go bez obawy wrzucić do torebki bez ryzyka że się otworzy. Krem ma lekką konsystencje o lekko żółtawym zabarwieniu. Dzięki tej konsystencji łatwo i szybko można poradzić sobie z jego aplikacją. Po nałożeniu skóra jest rozjaśniona, wygląda lepiej niż bez niego - to duży plus. Uwaga może podrażnić oczy dlatego w tej okolicy należny uważać. Gdy się zagapimy oczy bardzo szczypią i łzawią.
Co do samego działania jest na 5+ nawet przy całym dniu spędzonym na plaży nasza cera jest chroniona, nie zauważyłam żadnych oparzeń ani zaczerwienienia (podczas opalania aplikujemy krem co 2-3 godziny). Niestety krem nie jest matujący, o ile na plaży zupełnie mi to nie przeszkadza, to stosowanie na co dzień bez pudru jest niemożliwe. Ja do zmatowienia cery stosuje puder bambusowy - taki duet sprawdza się idealnie.
Po ponad miesiącu stosowania mogę z całą pewnością stwierdzić że produkt nie zapycha i nie sprzyja powstawaniu wyprysków. Latem całkowicie rezygnuje z podkładów wiec nie jestem w stanie powiedzieć jak współpracuje z tego rodzaju kosmetykami.
Dużym plusem jest jego cena zapłacimy za niego około 18 zł w porównaniu z innymi produktami Zaja w tej kwestii jest bezkonkurencyjna. Krem jest wydajny i łatwo dostępny.
Podsumowując dobry krem, z wysokim filtrem, za małe pieniądze, ma też słabe strony należą dni nich:
- duża tendencja do podrażniania oczu
- krem nie ma właściwości matujących
A jakie filtry do twarzy stosujecie wy?
zastanawiałam się nad nim, ale padło na Aven :)
OdpowiedzUsuńA czy byłaś z niego zadowolona ?
UsuńPrzydatny wpis, dzięki!
OdpowiedzUsuń;-) cieszę się
Usuńostatnio się nad nim zastanawiałam, może wypróbuję następnym razem
OdpowiedzUsuń